Jak dobrze mieć sąsiada - Nora Roberts, Nora Roberts(3)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
NORA ROBERTSJAK DOBRZE MIEĆ SÄ„SIADAROZDZIAĹ 1Zark czuĹ‚ potworny bĂłl w pĹ‚ucach. W statku rozpaczliwie brakowaĹ‚o tlenu, a to oznaczaĹ‚o tylko jedno: Ĺ›mierć. Mężczyzna wiedziaĹ‚, ĹĽe za chwilÄ™ ujrzy w ostrym i jak bĹ‚yskawica oĹ›lepiajÄ…cym skrĂłcie caĹ‚e swoje ĹĽycie. Dobro i zĹ‚o, czyny mÄ…dre i gĹ‚upie, chwile radosne i peĹ‚ne smutku. Ostateczny bilans tych lat, ktĂłre dane mu byĹ‚o przetrwać. ByĹ‚ sam i cieszyĹ‚ siÄ™ z tego, bo nikt nie powinien mu towarzyszyć w tak szczegĂłlnej chwili.Leilah, zawsze Leilah. WidziaĹ‚ jasne, niebieskie oczy i zĹ‚ote wĹ‚osy swojej ukochanej. Wycie syreny alarmowej w kokpicie mieszaĹ‚o siÄ™ z jej Ĺ›miechem, najpierw czuĹ‚ym i sĹ‚odkim, potem drwiÄ…cym.- Na wszystkie sĹ‚oĹ„ca galaktyki, jak bardzo byliĹ›my szczęśliwi! -wykrzyknÄ…Ĺ‚, z trudem podciÄ…gajÄ…c siÄ™ z podĹ‚ogi do konsoli dowodzenia. - MiĹ‚ość, przyjaźń, partnerstwo...BĂłl w pĹ‚ucach stawaĹ‚ siÄ™ nie do zniesienia. PrzeszywaĹ‚ go dziesiÄ…tkami rozĹĽarzonych noĹĽy nasÄ…czonych truciznÄ… z kraterĂłw Argenham. Zark nie powinien byĹ‚ marnować powietrza na bezuĹĽyteczne sĹ‚owa, lecz jego myĹ›li... jego myĹ›li nawet teraz naleĹĽaĹ‚y do Leilah.To na pewno ona, jedyna kobieta, ktĂłrÄ… kochaĹ‚, spowodowaĹ‚a ostatecznÄ… zagĹ‚adÄ™! ZagĹ‚adÄ™ zarĂłwno Zarka, jak i Ĺ›wiata, ktĂłry znali... ich Ĺ›wiata. Co za szataĹ„ski obrĂłt fortuny sprawiĹ‚, ĹĽe z wybitnego naukowca staĹ‚a siÄ™ wcieleniem zĹ‚a i nienawiĹ›ci?PrzemieniĹ‚a siÄ™ w jego wroga. Leilah, kobieta, ktĂłrÄ… pojÄ…Ĺ‚ za ĹĽonÄ™. NadaĹ‚ niÄ… byĹ‚a, powtarzaĹ‚ w myĹ›lach, z nadludzkim wysiĹ‚kiem posuwajÄ…c siÄ™ w kierunku konsoli. JeĹ›li uda mu siÄ™ przeĹĽyć, jeĹ›li uda mu siÄ™ zniweczyć jej plan zniszczenia cywilizacji Perth. ruszy za swÄ… ĹĽonÄ… w pogoĹ„. Stanie siÄ™ dla niej przekleĹ„stwem, nieuchronnym wyrokiem losu. BÄ™dzie musiaĹ‚ jÄ… zniszczyć, unicestwić. Leilah, kobietÄ™, ktĂłrÄ… kochaĹ‚. Zrobi tak, bo tego wymaga sprawiedliwość i Ĺ‚ad Ĺ›wiata. O ile starczy mu siĹ‚.Komendant Zark. obroĹ„ca wszechĹ›wiata i przywĂłdca Perth, bohater kosmosu i mÄ…ĹĽ piÄ™knej, zbrodniczej Leilah, nacisnÄ…Ĺ‚ guzik. O dalszych, niezwykĹ‚ych przygodach komendanta Zarka przeczytasz w nastÄ™pnym odcinku.- Cholera! - wymamrotaĹ‚ Radley Wallace i rozejrzaĹ‚ siÄ™ szybko, sprawdzajÄ…c, czy matka nie usĹ‚yszaĹ‚a.ZaczÄ…Ĺ‚ kląć, choć tylko po cichu, jakieĹ› sześć miesiÄ™cy temu i nie chciaĹ‚, ĹĽeby wyszĹ‚o to na jaw, bo wtedy matka zrobiĹ‚aby tÄ™ swojÄ… minÄ™.Na szczęście wĹ‚aĹ›nie rozpakowywaĹ‚a pudĹ‚a wniesione przez pracownikĂłw firmy przewozowej. Radley dobrze wiedziaĹ‚, ĹĽe nie powinien teraz, zajmować siÄ™ lekturÄ…, lecz zrobiĹ‚ sobie przerwÄ™. No cóż, broszury Universal Comics, a szczegĂłlnie przygody komendanta Zarka. stanowiĹ‚y zbyt wielkÄ… pokusÄ™. Wprawdzie mama wolaĹ‚aby, ĹĽeby czytaĹ‚ prawdziwe ksiÄ…ĹĽki, lecz te miaĹ‚y za maĹ‚o ilustracji. Radley bardziej sobie ceniĹ‚ Zarka niĹĽ DĹ‚ugiego Johna czy Hucka Finna.PrzetoczyĹ‚ siÄ™ na plecy i ujrzaĹ‚ Ĺ›wieĹĽo pomalowany sufit swego nowego pokoju. UznaĹ‚, ĹĽe nowe mieszkanie jest w porzÄ…dku. Najbardziej podobaĹ‚ siÄ™ mu widok na park, a takĹĽe winda. Przyjemny nastrĂłj chĹ‚opca mÄ…ciĹ‚ jedynie zbliĹĽajÄ…cy siÄ™ poniedziaĹ‚ek, czyli pierwszy dzieĹ„ w nowej szkole.Mama powiedziaĹ‚a, ĹĽe bÄ™dzie Ĺ›wietnie. Pozna nowych przyjaciół, a przecieĹĽ nadal moĹĽe odwiedzać starych. ByĹ‚a w tym naprawdÄ™ dobra. ZmierzwiĹ‚a mu wĹ‚osy i tym swoim specjalnym uĹ›miechem natchnęła go wiarÄ…, ĹĽe wszystko pĂłjdzie dobrze. No tak, ale nie bÄ™dzie jej przy nim, gdy dzieci zacznÄ… mu siÄ™ przyglÄ…dać. Ile czasu upĹ‚ynie, zanim z „tego nowego” stanie siÄ™ normalnym kolegÄ…? TydzieĹ„, moĹĽe nawet dwa, czyli niewyobraĹĽalnie dĹ‚ugo. OczywiĹ›cie nie wĹ‚oĹĽy kupionego specjalnie na tÄ™ okazjÄ™ swetra, choć mama twierdziĹ‚a, ĹĽe pasuje do koloru jego oczu. TeĹĽ coĹ›! To dobre dla dziewczynek. WciÄ…gnie na siebie jakÄ…Ĺ› starÄ… koszulkÄ™, bo w niej bÄ™dzie czuĹ‚ siÄ™ pewniej w tych trudnych chwilach. Mama na pewno to zrozumie. Zawsze rozumiaĹ‚a.ByĹ‚a naprawdÄ™ w porzÄ…dku i Radley to doceniaĹ‚, dlatego tym bardziej bolaĹ‚o go, gdy dostrzegaĹ‚ w jej oczach smutek. PragnÄ…Ĺ‚, by mama przestaĹ‚a wreszcie cierpieć po odejĹ›ciu ojca. WydarzyĹ‚o siÄ™ to dawno temu i sam prawie nie pamiÄ™taĹ‚ taty, ktĂłry nie odwiedzaĹ‚ go, tylko co kilka miesiÄ™cy dzwoniĹ‚. ChĹ‚opiec zacisnÄ…Ĺ‚ zÄ™by. MężczyĹşni przecieĹĽ nie pĹ‚aczÄ…. W porzÄ…dku, byĹ‚oby nawet lepiej, gdyby ojciec w ogĂłle przelaĹ‚ siÄ™ wysilać na te telefony.- W porzÄ…dku, mamo. wszystko jest w porzÄ…dku, radzimy sobie bez niego -szepnÄ…Ĺ‚.Mama nic powinna tego usĹ‚yszeć. NaprawdÄ™ nie potrzebowaĹ‚ ojca, gdyĹĽ miaĹ‚ jÄ…. PowiedziaĹ‚ jej to kiedyĹ›. UĹ›ciskaĹ‚a go tak mocno, ĹĽe nie mĂłgĹ‚ oddychać. Potem, późnym wieczorem, usĹ‚yszaĹ‚, jak pĹ‚akaĹ‚a w swym pokoju. Nie powtarzaĹ‚ wiÄ™c juĹĽ tych sĹ‚Ăłw.DoroĹ›li sÄ… zabawni, myĹ›laĹ‚ Radley z mÄ…droĹ›ciÄ… dziewiÄ™cioletniego mężczyzny. Mama jednak byĹ‚a najlepsza. Nigdy... no, prawie nigdy na niego nie krzyczaĹ‚a, a jeĹ›li juĹĽ, to później tego ĹĽaĹ‚owaĹ‚a. No i byĹ‚a Ĺ‚adna. Radley uĹ›miechnÄ…Ĺ‚ siÄ™. Mama byĹ‚a piÄ™kna jak księżniczka Leilah, tyle ĹĽe zamiast zĹ‚ocistych miaĹ‚a brÄ…zowe wĹ‚osy, a zamiast ciemnoniebieskich oczu - szare.ObiecaĹ‚a, ĹĽe nastÄ™pnego dnia zjedzÄ… pizzÄ™, ĹĽeby uczcić przeprowadzkÄ™ do nowego mieszkania. PizzÄ™ bardzo lubiĹ‚. Zaraz po komendancie Zarku.Wreszcie zasnÄ…Ĺ‚, i wreszcie z pomocÄ… Zarka mĂłgĹ‚ zabrać siÄ™ do ratowania wszechĹ›wiata.Gdy Hester zajrzaĹ‚a do jego pokoju, zobaczyĹ‚a syna, czyli swĂłj prywatny wszechĹ›wiat. SpaĹ‚ z dĹ‚oniÄ… zaciĹ›niÄ™tÄ… na komiksie. PozostaĹ‚e ksiÄ…ĹĽki nadal spoczywaĹ‚y w pudĹ‚ach. Gdy Radley siÄ™ obudzi, zrobi mu Ĺ‚agodny wykĹ‚ad o odpowiedzialnoĹ›ci, lecz teraz oczywiĹ›cie nie miaĹ‚a serca wyrywać go ze snu. Tak dobrze zniĂłsĹ‚ przeprowadzkÄ™, kolejny wstrzÄ…s w swoim ĹĽyciu.- Tym razem na pewno ci siÄ™ spodoba, kochanie - szepnęła.ZapomniaĹ‚a o stosach nierozpakowanych rzeczy. UsiadĹ‚a na brzegu łóżka i wpatrzyĹ‚a siÄ™ w chĹ‚opca.Z wyglÄ…du przypominaĹ‚ ojca. WĹ‚osy blond, ciemne oczy i zdecydowana linia podbrĂłdka. Teraz juĹĽ rzadko, spoglÄ…dajÄ…c na syna, wspominaĹ‚a czĹ‚owieka, ktĂłry byĹ‚ kiedyĹ› jej mężom. Ten dzieĹ„ byĹ‚ jednak inny. OznaczaĹ‚ dla nich poczÄ…tek nowego ĹĽycia. Zawsze, gdy coĹ› siÄ™ zaczynaĹ‚o, przypominaĹ‚a sobie o tym, co dobiegĹ‚o kresu.To juĹĽ ponad sześć lat, pomyĹ›laĹ‚a nieco zdziwiona upĹ‚ywem czasu. Allan odszedĹ‚, gdy Radley byĹ‚ jeszcze malutki. ZmÄ™czyĹ‚y go rachunki, zmÄ™czyĹ‚a rodzina, a zwĹ‚aszcza ĹĽona. BĂłl zdÄ…ĹĽyĹ‚ przeminąć, choć trwaĹ‚o to bardzo dĹ‚ugo. Nigdy jednak nie wybaczyĹ‚a i nie wybaczy czĹ‚owiekowi, ktĂłry bez namysĹ‚u porzuciĹ‚ swego syna.Zdawać by siÄ™ mogĹ‚o, ĹĽe Radley nie przywiÄ…zywaĹ‚ do tego ĹĽadnej wagi. Nie zdÄ…ĹĽyĹ‚ przywiÄ…zać siÄ™ do ojca, nie darzyĹ‚ go ĹĽadnym ĹĽywszym uczuciem. Hester czuĹ‚a z tego powodu samolubnÄ… ulgÄ™, dziÄ™ki temu miaĹ‚a bowiem syna tylko dla siebie, wiedziaĹ‚a jednak, ĹĽe nie byĹ‚a to caĹ‚a prawda. Instynktownie rozumiaĹ‚a, ĹĽe jej chĹ‚opczyk kryĹ‚ w sobie gĹ‚Ä™boki uraz, z ktĂłrym musiaĹ‚ sam siÄ™ zmagać, bo za nic by siÄ™ nie przyznaĹ‚ do trapiÄ…cego go bĂłlu. MaĹ‚y, dzielny mężczyzna.Lecz ona nigdy nie wybaczy Allanowi, ĹĽe naraziĹ‚ swoje dziecko na takie cierpienia.Gdy jednak teraz spojrzaĹ‚a na spokojnie Ĺ›piÄ…cego chĹ‚opca, uznaĹ‚a, ĹĽe przesadza w swoich obawach. Jak kaĹĽda matka jest po prostu przewraĹĽliwiona. ZmierzwiĹ‚a Radleyowi wĹ‚osy i przeniosĹ‚a spojrzenie na okno, za ktĂłrym rozpoĹ›cieraĹ‚ siÄ™ widok na Central Park. Jej syn byĹ‚ otwarty na ludzi, szczęśliwy i obdarzony dobrym charakterem. Bardzo siÄ™ zresztÄ… o to staraĹ‚a. Nigdy nie mĂłwiĹ‚a Ĺşle o Allanie, choć trudno jej byĹ‚o zapanować nad gniewem i goryczÄ…. PrĂłbowaĹ‚a nie tylko speĹ‚niać dobrze obowiÄ…zki matki, lecz rĂłwnieĹĽ zastÄ…pić ojca. Na ogół jej siÄ™ to udawaĹ‚o.CzytaĹ‚a ksiÄ…ĹĽki o bejsbolu, by towarzyszyć Radleyowi w treningach. DreptaĹ‚a, trzymajÄ…c za siodeĹ‚ko pierwszy dwukoĹ‚owy rower, a gdy chĹ‚opiec z entuzjazmem ruszyĹ‚ na swojÄ… pierwszÄ… samodzielnÄ… przejaĹĽdĹĽkÄ™, potrafiĹ‚a ustać na miejscu i tylko niespokojnym wzrokiem Ĺ›ledziĹ‚a chwiejne wyczyny synka. A kiedy upadĹ‚, powstrzymaĹ‚a siÄ™ od dramatycznego okrzyku i spokojnie poinstruowaĹ‚a maĹ‚ego cyklistÄ™, ĹĽe ma wracać na siodeĹ‚ko i jechać dalej.ZnaĹ‚a teĹĽ komendanta Zarka. Z uĹ›miechem wyciÄ…gnęła komiks z dĹ‚oni Ĺ›piÄ…cego syna. Biedny, heroiczny Zark i jego zbĹ‚Ä…kana ĹĽona Leilah. Tak, Hester wiedziaĹ‚a wszystko o polityce i kĹ‚opotach planety Perth. No cóż, wprawdzie tylko poĹ‚owicznie udaĹ‚o jej siÄ™ przekonać Radleya do Dickensa czy Twaina. lecz i tak, jak na samotnÄ… matkÄ™, spisywaĹ‚a siÄ™ nieĹşle.- Jeszcze zdÄ…ĹĽy przekonać siÄ™ do prawdziwej literatury - mruknęła, wyciÄ…gajÄ…c siÄ™ na łóżku obok syna. Prawdziwa literatura, prawdziwe ĹĽycie... Wszystko to byĹ‚o przed tym maĹ‚ym, dzielnym, kochanym chĹ‚opcem.MiaĹ‚a nadziejÄ™, ĹĽe postÄ™powaĹ‚a wĹ‚aĹ›ciwie. Lecz skÄ…d mogĹ‚a wiedzieć, czy tak jest naprawdÄ™? Zamknęła oczy. Los samotnej kobiety, samotnej matki... Tak bardzo pragnęła, by obok niej byĹ‚ ktoĹ›, z kim mogĹ‚aby porozmawiać, poradzić siÄ™ w tych wszystkich trudnych sprawach, ktoĹ›, komu mogĹ‚aby zaufać, zawierzyć jego opinii. KtoĹ›, kto od czasu do czasu podjÄ…Ĺ‚by za niÄ… decyzjÄ™, niewaĹĽne, dobrÄ… czy zĹ‚Ä…. Byleby choć na chwilÄ™ zdjÄ…Ĺ‚ z niej przygniatajÄ…cy ciężar odpowiedzialnoĹ›ci za wszystko.Hester zasnęła.Gdy siÄ™ obudziĹ‚a, panowaĹ‚ półmrok. W pierwszej chwili nie wiedziaĹ‚a, gdzie siÄ™ znajduje, potem wszystko sobie przypomniaĹ‚a. Nowe mieszkanie, pokĂłj synka. RozejrzaĹ‚a siÄ™ wokół, lecz Radleya nie byĹ‚o obok niej.... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl