Jak się krasnal z borsukiem na spacer wybierali, edukacja wczesnoszkolna, Edukacja językowo- literacka, ...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
„Jak się krasnal z borsukiem na spacer wybierali”
Przyszedł raz krasnalek do borsuka i puka:
-Chodź ze mną, borsuczku na spacer. Akurat jest południe, słońce świeci cudnie. Poszlibyśmy nad potok jarzębinę zobaczyć, bo ma podobno nowe, czerwone korale. Chodź, borsuczku.
-Jeszcze czego- mruczy borsuk. –Kto by tam chciał w biały dzień na spacer chodzić! Dopiero z polowania wróciłem o świcie, muszę się wyspać należycie. Norę sobie wyczyściłem, wysprzątałem szczerze i leżę.
-Ano, to siedź jak borsuk w norze- mówi krasnal. –Jak nie, to nie. –I poszedł sam na spacer.
A borsuk wysiedział się w norze, wyleżał, wyspał i kiedy ciemna nocka zajrzała do nory, poczuł się dopiero do spaceru skory. Puka więc w drzewo do wiewiórczej dziupli do krasnoludka i prosi:
-Chodź na spacer, malutki, gwiazdy już mrugają i nocka ciemna tuła się po lesie. Chodź.
-Jeszcze czego- mruczy krasnal zaspany. –Kto by tam w ciemną noc po lesie się włóczył! W dzień spacerowałem, jarzębinę oglądałem, wrzosy wąchałem i brzozowe liście złote! Teraz spać mam ochotę.
-Ano, jak nie, to nie- rozgniewał się borsuk.
I poszedł w głąb lasu za nocką ciemną.
Bo to zależy od upodobania: kto dzień, a kto nockę wybiera do spania.